czwartek, 10 listopada 2011

Patriotyzm

          Jak wszyscy dobrze wiemy jutro przypada 93 rocznica odzyskania przez Naród Polski niepodległości. Święto obchodzone z przerwami, gdyż  podczas okupacji hitlerowskiej wszelkie przejawy polskości były tępione. Również władze komunistyczne skutecznie tłumiły próby organizowania obchodów tego święta. Dopiero w 1989 roku święto na dobre powróciło do kalendarza polskich uroczystości pod nazwą Narodowe Święto Niepodległości. 

         Ważne żeby w dzisiejszej Polsce także o nim pamiętać. Jest to jeden z nielicznych dni w roku kiedy możemy tak naprawdę poczuć się Polakami, przypomnieć sobie naszą historię i zastanowić się ile ten kraj doświadczył choćby przez te 93 lata., ile kosztowała naszych przodków niepodległość, a później demokracja. Musimy pamiętać, że pod słowem Polska kryje się bardzo wiele krwawych i bolesnych doświadczeń. Czasem spotykam się z komentarzami młodych ludzi u których słowo patriotyzm wywołuje śmiech. Uważają, że trzeba iść do przodu, nie oglądać się za siebie, nie patrzeć wstecz na karty historii. Mnie osobiście jakoś ciężko pogodzić się z taką postawą. Mój dziadek major Jan Kłącz pseudonim "Sęk" pochodzący z Kalwarii Zebrzydowskiej po wybuchu II wojny światowej brał czynny udział w walkach przeciw okupantowi, był dowódcą I kompani II Batalionu 12 p.p. (pełna biografia pod adresem http://www.orkiestra-kalwaria.freehost.pl/sylwetki_kapelmistrzow.html ). Często dzielił się on opowieściami z tych smutnych czasów.  Jego postawa i bardzo bogate i oddane Ojczyźnie życie wzbudziło we mnie postawę patriotyczną. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy podczas jakiegokolwiek święta państwowego z okien jego domu nie powiewa biało czerwona flaga. On sam zaś do ostatnich lat życia, ubrany w mundur oficerski czynnie uczestniczył w uroczystościach. 

             Miedzy innymi przez takich ludzi słowo "patriotyzm" powinno wywoływać poczucie dumy z tego że jesteśmy polakami. Jesteśmy zobowiązani do pamiętania o tych wszystkich, którzy wylewali krew za to że dziś Polska to wolny i suwerenny kraj!    

sobota, 5 listopada 2011

wstęp...

Witam serdecznie na moim blogu.
      Przyznam, że jest to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, lecz stwierdziłem że trzeba iść z duchem czasu i nie wolno pozostawać w tyle. Postanowiłem założyć tego bloga z kilku powodów.
Po pierwsze z racji próby wkraczania w świat polityki nie chciałbym być postrzegany jako osoba anonimowa, rozpoznawalna tylko przez wizerunek na bilbordzie czy charakterystyczne nazwisko. 
Powód drugi to "modny" ostatnio trend, który mnie jako katolikowi nie daje spokoju. Chciałbym pokazać, że nie wszyscy młodzi ludzie uciekają od krzyża, wstydzą się go i wolą nabitą "lufkę". Takie pojęcia jak wiara, patriotyzm, historia nie są dla młodych ludzi puste i bez znaczenia. 
Na tym blogu będą  pojawiać się również moje komentarze dotyczące wydarzeń z życia Wadowic, politycznych i nie tylko. Jako że pracuję w administracji samorządowej, chciałbym również dzielić się spostrzeżeniami dotyczącymi problemów obywateli którym na co dzień staram się pomagać.
Reszta zapewne wyjdzie w praniu :)